Łączna liczba wyświetleń

środa, 29 sierpnia 2012

Podbity koniec obozu


Hej :"dziubaski"! ;D To tak... zacznę od tego że w ostatni dzień obozu, trochę się zbuntowałyśmy zostając w pokoju i nie idąc nigdzie poszłyśmy spać bo strasznie się zmęczyłyśmy po mszy na zakończenie :). Po przebudzeniu się i zalaniu całego korytarza, pokoju, trochę nam się nudziło :). A jak już chyba wiecie ni lubimy uczucia nudy... nie wiedziałyśmy co zrobić. W trakcie tej nudy rzuciłam w nogi Karoliny wodą 1.5 litrową, ona mi oddała. Magda siedziała bezczynnie więc też oberwała wodą po nogach za nic. Odrzuciła ją Karolinie..... No i..... Niechcący trafiła jej w twarz, a właściwie to w oko... Nie byo fajnie kiedy Karolina zaczęła krzyczeć.... po pół godziny oko było spuchnięte ale dalej się z tego zdarzenia śmiejemy. Dzien po Karolina wróciła z "limem:"na oku do domu :) Taka tam pamiątka obozowa :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz